niedziela, 22 marca 2015

Przerwa

Chwilę mnie nie było, ale w najbliższych dniach postaram się nadrobić zaległości. Weekend spędziłam na robieniu eko jajka, no dobra właściwie tylko trochę niedzieli :) W sobotę i niedzielę robiłam pudełko w stylu prowansalskim. Czy wyszło faktycznie w tym stylu, pewnie będziecie mogli ocenić jutro, bo obecnie jeszcze schnie lakier na nim. W sobotę zrobiłam też rundę po ciucholandach, wpadłam do mojego ulubionego - Humany, mieli przeceny i wszystko było po 2 zł. Wyszłam z całkiem przyzwoitą siateczką wypchaną apaszkami, spódnicą i bluzką, które zostaną pocięte i wykorzystane do twórczych inspiracji, bo są z fajnego delikatnego materiału. Szykuję się też do pracy nad nowym Aniołem, więc czeka mnie wypad po nowego białego t-shirta :) właściwie to powinnam zrobić ich aż dwa. Jak się przyłożę to dam radę. Idą święta, a ja mam pudło wydmuszek gęsich i jeszcze nic z nimi nie zrobiłam :( więc tutaj też szykuje się pewne pole do popisu. Tylko jakość doba się nie chce rozciągnąć. We wtorek w przedszkolu mojego syna kiermasz jajkowy i warsztaty dla rodziców, chyba mamy palemki robić, powinnam zrobić na ten kiermasz kilka jajek więc jutro jeszcze czeka mnie wieczorne dłubanie w sznurkach. Mimo wszystko lubię tak sobie wyciągnąć nogi na kanapie i tworzyć jajka, lub siedzieć w ciszy, sama w kuchni i kombinować co jak zrobić. To taki mój sposób na stres, którego niestety nie da się uniknąć w codziennym życiu. Nawet mnie dopadają takie chwilę mimo, iż uważam się za bardzo dużą optymistkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz