niedziela, 17 maja 2015

Przekroczone 500 odwiedzin

Ja tutaj wpadam i jak mam okazję to zamieszczam posty z pracami, a dzisiaj patrzę i przekroczone jest 500 wejść :) Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga :)

Pudełko dla Pauliny

Jakiś czas temu, koleżanka z pracy poprosiła mnie o zrobienie pudełka na prezent.
Wzięłam się za pracę i powstało pudełko. Niestety im dłużej mu się przyglądałam tym bardziej mi się nie podobało. W efekcie pudełko przeszło lifting. Kolorystyka i wzór przewodni się nie zmieniły, ale ogólnie pudełko zmieniło swój wygląd.

Pierwsza odsłona pudełka:

Pudełko po liftingu:
 

Anioły

Szał Aniołów trwał prawie cały weekend. Długo czekały abym je skończyła, bo ciągle jakoś czasu mi brakowało. Dzisiaj wreszcie znalazłam czas i przysiadłam do pracy.
Efekt - cztery Anioły i Kobieta w sukni.






wtorek, 12 maja 2015

Powerprint

Niedzielę rozpoczęłam o 4.50. Zabójcza godzina, szczególnie dla mnie, strasznego śpiocha!! Ale... powód tak porannej pobudki cudowny - kolejne warsztaty Powertex-u u Ani w Łodzi.
Tym razem uczyłam się wykonywać obrazy. Już dawno z dużym zainteresowaniem podpatrywałam jak są robione obrazy, na których tancerka flamenco ma sukienkę która "wychodzi" z obrazu, teraz przyszedł czas na naukę.

 Efekt końcowy

Do drugiego obrazu na początku nie byłam przekonana, głównie nie "czułam" użycia masy pękającej. Z czasem jednak zauroczyła mnie zarówno masa jak i to co można dzięki niej osiągnąć.


Efekt końcowy

Nieprawdopodobne jaki można cudowny efekt osiągnąć stosując masę, która po spękaniu wygląda jak kora drzewa. Zaczynam szukać fajnych grafik i coś czuję, że obrazy to dopiero będzie pasja...
Powinnam jeszcze wspomnieć, że podróż powrotna z Łodzi to dopiero była przygoda. Zepsuło się urządzenie sterowania ruchem i pociąg stanął przed Warszawą Włochy. Po 45 minutach oczekiwania, większość podróżnych wyszło z pociągu i zaczęło kombinować jak tu do jakiegoś autobusu się dostać. I tak zamiast o 19.00 byłam w domu już o 21!! Ale warsztaty były super!!!

Chusteczniki

Ostatni weekend spędziłam na twórczym odpoczynku. Sobota była pod znakiem chusteczników. Przesyłka z Drewlandii http://www.drewlandia.com.pl/ dała mi szansę na radosne tworzenie. Zrobiłam dwa chusteczniki, każdy w innej konwencji. 

Jeden elegancki, w brązach i delikatnych beżach


Drugi delikatny, kwiecisty i ciepły


Zrobiłam jeszcze pudełko, ale szczerze powiem... to nie jest jego ostatnia odsłona. Nie jestem z niego zadowolona więc będzie jeszcze musiało poczekać aby uzyskać moją pełną akceptację :)


piątek, 1 maja 2015

Chusteczniki

Aktywny piątek! 
Chcąc dobrze wykorzystać 1 maja, postanowiłam nadrobić zaległości twórcze. Dwa chusteczniki już gotowe!
O materiałach pisałam wcześniej, farby kredowe się sprawdziły, świetnie kryją, serwetki, klej vikol, tasiemki z ulubionej mojej Pasmanterii z tradycjami z pl. Hallera i stempel (pierwszy raz stosowałam, ale podoba mi się i myślę, że stemple będą się pojawiać w moich pracach), papier ścierny, no i na koniec oczywiście lakier satynowy.


Materiały użyte do chusteczników.



I gotowe chusteczniki :)









A jutro nadrabiam Anioły. Baza już zrobiona, jutro jeśli mi się uda to wstawię Anioła, takiego prawie krok po kroku :)